Przypadkowe spotkanie, piwo i powrót do przeszłości. Wróciłam do tego domu po 10 latach. Tyle się zmieniło, a tak naprawdę wszystko jest takie jak wtedy. Mały pokoik na poddaszu, balkon, z którego widać mój dom. Ten kąt za szafą, gdzie zdradzałyśmy sobie nasze sekrety. Pamiętam te wszystkie zabawy, lalki, grającą poduszkę, której tak bardzo jej zazdrościłam. Spędzałyśmy razem całe dnie. Jadłyśmy suszone jabłka od jej babci. Huśtałyśmy się na prymitywnych deskach. Zawsze dwie huśtawki, byłam jak jej siostra. Porzeczki, wiśnie, baza przy drzewach. Koc rozłożony przy schodach, wielkie pudło kredek i my snujące wielkie plany małych dziewczynek.
Niesamowite, że po takim czasie jej dom wciąż pachnie tak samo. Tyle wspomnień, choć nas dwie nic już nie łączy. Kiedyś byłyśmy nierozłączne. Mam w albumie zdjęcie, na którym ryczę jak wariatka ( a do tego mam fatalną fryzurę), bo ona wraca już do domu. To była przyjaźń! Wszystko jakoś się rozeszło... Teraz możemy pożyczać sobie książki, pogadać o bzdurach i... powspominać.
Dlaczego więc już nic Was nie łączy skoro tyle wspomnień nadal jest w Was?
OdpowiedzUsuńWiesz, to taka typowa przyjaźń z dzieciństwa. I w dzieciństwie pozostała na zawsze. Jakoś tak się rozeszłyśmy.
UsuńNie szkoda Ci?
UsuńNie. Myślę, że dziś już nie lubię jej tak bardzo.
UsuńSkoro nie szkoda, to chyba dobrze od czasu do czasu do tego wrócić.
UsuńDlaczego Wasze drogi się rozeszły?
OdpowiedzUsuńPoszłyśmy do szkoły, poznałyśmy nowe koleżanki. Zmieniłyśmy się. Pewnie dlatego. :)
UsuńNie żałujesz?
UsuńNie pasujemy już do siebie. Dobrze jest jak jest. Więc nie.
UsuńPozostały tylko miłe dziecięce wspomnienia?
UsuńTylko i aż :D
UsuńTo co u niej teraz robiłaś? :)
UsuńPrzypadkowe spotkanie. A że obie nie miałyśmy planów na wieczór... Tak wyszło. :)
UsuńTaka miła niespodzianka?
UsuńMożna to tak nazwać. Spotkamy się jeszcze przynajmniej raz, bo muszę oddać jej książkę :P
UsuńWspominanie jest piękne. Ale tylko tych dobrych chwil. Szkoda, że Wasze drogi się rozeszły, nie ma możliwości do zejścia?
OdpowiedzUsuńZostaniemy koleżankami z jednej ulicy, które miały razem fajne dzieciństwo. Pozmieniałyśmy się. I przyjaźni już z tego nie będzie.
UsuńPodobno prawdziwa przyjaźń jest na zawsze. Może nie całkiem, ale zostaje.
UsuńNo teraz może jakiś sentyment. Wtedy miałyśmy po kilka lat. Pięknie, gdybyśmy od tamtej pory nierozłączne, no ale... to nie ta historia.
UsuńNiestety. Sentyment fajna rzecz. Lubię sentymenty. Też potrafi zrobić niesamowite rzeczy.
UsuńJa czasem lubię, czasem wręcz przeciwnie i wolałabym ich nie mieć. Potrafią namieszać.
UsuńNiby tak. Znaczy prawda to, ale często tego nie dostrzegam jako winy sentymentów.
UsuńNa pewno to wina nie tylko sentymentów.
UsuńOgólnie lubię czasem wracać do przeszłości.
Powrót do przeszłości, jeśli jest ona dobra, czasem ma na nas dobry wpływ.
UsuńI wspominajcie, wspomnienia są najpiękniejsze. A czasami znajomości muszą się skończyć, ludzie nie zawsze do siebie pasują.
OdpowiedzUsuńNo, tak było tym razem. Jesteśmy całkiem inne!
Usuńnie wiem, czy na takie wspomnienia mam się uśmiechać, czy płakać... kiedyś to były prrzyjaźnie ;)) a może nadal sa?
OdpowiedzUsuńzawsze lepiej się uśmiechnąć. ;)
Usuńsama nie wiem. kiedyś na pewno było prościej. chcę wierzyć, ze nadal da się zbudować prawdziwa relację.
ja nie lubię mimo wszystko tego wspominać.
Usuńbyło prościej. i ja przede wszystkim kiedyś tego potrzebowałam...
a teraz nie?
Usuńteraz On mi daje to wszystko, co kiedyś dawały "One"
Usuńcały Twój świat w jego osobie się streszcza?
Usuńponoć to niebezpiecznie, ale tak jest
Usuńmoim zdaniem rzeczywiście ryzykowne. bałabym się chyba, że wszystko stracę któregoś dnia.
UsuńPowspominać, ale nigdy wrócić?
OdpowiedzUsuńTak to właśnie wygląda z mojej strony. :)
UsuńWspomnienia są piekne, ale zawsze przychodzą w złym momencie. Przynajmniej dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie.
Zazwyczaj kiepsko u nich z poczuciem czasu. Tym razem nawet dobry moment, nie powiem, że nie. ;)
UsuńDobrze mieć takie miejsca i osoby z którymi wiąże się tyle wspomnieć, szczególnie tych miłych :) Ludzie dorastają, zmieniają się, drogi się rozchodzą, a te cudowne wspomnienia i zapachy zostają i to jest piękne!
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Bardzo miłe uczucie, wrócić do dzieciństwa na chwilę.
UsuńTeż mam kilka wspomnień z przyjaźni z dzieciństwa - sąsiad, z którym mieszkam ściana w ścianę, ten sam rocznik co ja. Kiedyś spędzaliśmy każdy dzień razem, a dzisiaj nawet na klatce "cześć" nie usłyszę. / dodaję do czytanych
OdpowiedzUsuńNienawidzę tego! Niestety też mam na swoim koncie kilka takich znajomości, która skończyły się i nawet głupiego cześć nie ma.
UsuńCzasami tak już jest, że samoistnie się od siebie oddalamy. Może lepsze to niż jakieś burzliwe zakończenie z kłótniamy w roli głównej?
OdpowiedzUsuńOtóż to, życie. Od zawsze byłam zwolenniczką pokojowych zakończeń =)
Usuń