Breath me

Zarządzono: dzień wolny od życia. Przyczyna? Niedospanie, zniechęcenie, zaległości w  refleksyjnej części egzystencji. Odbyto rozmowy przed obuwniczym. Zasada: mów tak, aby nic nie powiedzieć. Sprawdzone, opłacalne, uskuteczniane. Podobieństwo dwóch historii to żaden powód to zwierzeń.

32 komentarze:

  1. "Mów tak, aby nic nie powiedzieć" - true!
    Och, jak bardzo to jest prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I napisałaś, dziękuję :*

      Usuń
    2. Nieplanowany dzień wolny sprzyja tworzeniu :D

      Usuń
    3. Zupełnie tak jak noc. Noc matką weny twórczej.

      Usuń
    4. Tak, niepodważalnie. Tworzenie w nocy koliduje jednak z moimi lekcjami zaczynającymi się z samego rana :))

      Usuń
    5. Pamiętam jak przez mgłę pewien okres mojego życia, kiedy moja płodność artystyczna przechodziła samą siebie, a ja potrafiłam siedzieć i pisać przez całą noc, po czym bez bólu pójść na 9 lekcji, wrócić, zdrzemnąć się godzinkę i powtórzyć ten cykl. Over and over again. To było coś. Balansowanie na krawędzi życia.

      Usuń
    6. Istny trans. :D
      To nie mój czas w takim razie.

      Usuń
    7. Ja Ci nie życzę "takiego czasu". Najgorszemu wrogowi tego nie życzę.

      Usuń
    8. Myślę, że byłoby to ciekawe doświadczenie.

      Usuń
  2. jakie to prawdziwe! :)

    jako Doda, czy może Freddy, a może życzysz sobie kogoś innego? :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak można wziąć takie wolne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tajemnicza sztuczka magiczna. :D

      Usuń
    2. Chciałabym ją poznać :)

      Usuń
    3. Tak szczerze to po prostu nie idziesz do szkoły (na uczelnię), chodzisz po domu w ciepłym swetrze i robisz same przyjemne rzeczy, udając, że na następny dzień nic nie musisz. :))

      Usuń
    4. U mnie to by nie wypaliło... Zawsze ktoś jest w domu, no i pewnie ochrzani mnie za to, że nie idę na zajęcia, a możliwe nieobecności już prawie zużyłam.

      Usuń
    5. U mnie też ZAWSZE ktoś jest... ;| ale dałam radę, przekonać mamę.

      Usuń
  4. Zaniedbanie refleksyjnej części egzystencji jest baardzo złe, bo potem JUŻ W OGÓLE NIE MOŻNA SIĘ OGARNĄĆ, bo tyle myśli Cię bombarduje..!
    Więc nadrabiaj, póki nie ma jeszcze śmietniska ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, dlatego odpuściłam dziś sobie te kilka godzin w szkole, by zapanować nad tym bałaganem. Wszystko już pod kontrolą. :D

      Usuń
  5. Chętnie bym sobie takie wolne przyznała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie dni są potrzebne. Nie da się być zawsze "do życia". ;)

      Usuń
    2. Chyba sobie jutro takie wolne zrobie, włożę niewyjściowe ciuchy, zrobię kitkę na głowie i do pracy rodacy, pogrążając się w układaniu i słuchaniu muzyki się odpocznie od rzeczywistości :)

      Usuń
    3. Zacząć weekend w piątek - zawsze dobre pomysł. :D

      Usuń
  6. "mów tak, aby nic nie powiedzieć" - ooo tak! święte słowa, zapiszę to sobie w pamiętniku, potem w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  7. "mów tak, aby nic nie powiedzieć" - od jakiegoś czasu bardzo często stosuje to w kontaktach z ludźmi. to się nazywa chyba brak zaufania..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ale nie zawsze. ja na przykład mam tak, że o pewnych rzeczach nie lubię opowiadać, bo tracą dla mnie wtedy urok. a nie wszyscy to rozumieją...

      Usuń
  8. a czasami nie mów nic tak, by ktoś wyczytał wszystko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tego nie lubię. nie lubię, gdy można czytać ze mnie jak z książki.

      Usuń