Dzień dobry, okłam mnie.

Kłam, a potem pytaj, co ze mną. Rób to dalej, niszcz, psuj, dewastuj, krusz, rozrywaj i szarp płachtę zaufania, w którą jesteśmy wtulone. Tyle blizn na tym ciepłym (niegdyś) okryciu. Teraz zima, a mi brak schronienia, gdzie ogrzać mogłabym skostniałe ręce, gdzie wysuszyłabym buty i wypiła kubek gorącej herbaty. Wtargnął wiatr, płachta trzepoce na nim jak żagiel i mąci spokój bezkresnego oceanu naszej p... Właśnie, czego naszego?
Kłam, a potem (bezczelnie) oczekuj ode mnie tego wszystkiego. Kłam, psuj mnie. Chcę zobaczyć, co dalej. Kłam, tak, kłam. A potem udawaj, że nigdy nic, że tej rozmowy nad ranem nie było, wpadaj na chwilę i mówmy o bzdurach, lekko i przyjemnie.

Teatr niemych krzyków, maskarada uczuć, a to wszystko za kurtyną obojętności i łgarstw.

( byłam na premierze "Jesteś Bogiem". Wrażenie nie do opisania. Poturbowanie emocjonalne. Polecam!)

101 komentarzy:

  1. Gdy czytałam twój post przypomniała mi się piosenka "Tango kat". Podobna konwencja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Katuj!
      Tratuj!
      Ja przebaczę wszystko ci jak bratu. " ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. W sumie bez różnicy. Chujowo to chujowo i tyle.

      Usuń
    2. Z sytuacją nie. Ze mną trochę gorzej.

      Usuń
    3. Nie ma nikogo, kto by chciał Ci potowarzyszyć? Razem zawsze raźniej...

      Usuń
    4. Nie ludzie, a ich zachowania. Niektóre. W większości ludzie są bardzo wartościowi, tylko skutecznie to ukrywają...

      Usuń
    5. Zawsze można starać się odkrywać tę ich wartościowość :P Ale to czasochłonne.

      Wyczytałam tu, że powątpiewasz w przyjaźń. NIE RÓB TEGO...

      Usuń
    6. Ja doceniam wartościowość ludzi, którzy są blisko. Czasem po prostu męczy mnie towarzystwo, czyjekolwiek.

      Bardzo trudno uwierzyć mi w prawdziwą przyjaźń. Nie wiem, czy coś na to teraz mogę poradzić. Może za dużo wymagam po prostu. Albo nie trafiłam (jeszcze) na na TYCH ludzi.

      Usuń
    7. Każdy czasem lubi pobyć sam :P

      Pewnie tak. Ale wkurza mnie negowanie istnienia czegokolwiek tylko dlatego, że sami tego nie przeżyliśmy. ;>

      Usuń
    8. W założeniach właśnie nie wierzę w przyjaźń doskonałą, życie nie udowodniło mi jeszcze, ze się mylę.
      I waham się, gdy np. czytam posty absurdalnej. Ona tak ładnie pisze o swojej M. Więc może rzeczywiście coś idealnego może istnieć? Taka piękna zażyłość?
      Nie wiem.

      Usuń
    9. Ja wierzę właśnie dlatego, że od 4 lat mam właściwie idealną przyjaźń. I niech mi nikt nie mówi, że ideały nie istnieją...
      Może istnieć.

      Usuń
  3. Chcesz tej kurtyny? Co ukrywa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi zostać. Inaczej będzie gorzej. Ukrywa śmierdzącą kupę niewyjaśnionych spraw i niewypowiedzianych "ale".

      Usuń
    2. Nie powiem, że powinna opaść, bo to byłby nonsens i hipokryzja z mojej strony.

      Usuń
    3. Trzeba przejść nad tym do porządku dziennego. I tak już nigdy nie będzie dobrze. Nie warto psuć atmosfery.

      Usuń
    4. Nie będzie idealnie, ale dobrze jeszcze może być.

      Usuń
    5. Ale nie będzie już tak samo. Zawsze będę już porównywać prawdopodobnie.

      Usuń
  4. A nie:
    "Dzień dobry, kocham cię
    Już posmarowałem tobą chleb"?
    I po co to wszystko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak się nie da, nie da, nie da. wszystko jakieś nie takie.

      Usuń
    2. Jasne, że nie takie. W kłamaniu i udawaniu nie ma nic "takiego".

      Usuń
    3. Kiedyś było kiedyś, a teraz jest teraz. A potem też coś będzie, choć to nie ma chyba zbyt dobrej przyszłości.

      Usuń
    4. Pewnie nie ma. Spieprzyłyśmy to.

      Usuń
    5. Zdarza się. Ale żyć trzeba dalej.

      Usuń
    6. Nie zamierzam się załamywać.

      Usuń
    7. Niestety nie zawsze wychodzi nam to, co zamierzamy.

      Usuń
    8. Skoro tak twierdzisz.

      Usuń
    9. mam wrażenie, że drażni cie ten temat.

      Usuń
    10. Nie, po prostu nie do końca Ci wierzę.

      Usuń
    11. Może nie wszystko do mnie dotarło jeszcze, a może po prostu to mi nigdy nie zależało.

      Usuń
    12. Na początku chyba każdemu trochę zależy, tylko z czasem początkowy entuzjazm gaśnie.

      Usuń
    13. Wierzysz w miłość na całe życie?

      Usuń
    14. Ja też raczej nie. Za długo już chyba żyję, za wiele widziałam.

      Usuń
    15. A w jakąkolwiek miłość wierzysz?

      Usuń
    16. Bardziej w zauroczenie, przywiązanie, przyzwyczajenie i seks.

      Usuń
    17. To wszystko takie powierzchowne...

      Usuń
    18. Właśnie w to wierzę. W to, co widać.

      Usuń
    19. Przynajmniej jest pewność, że to istnieje.
      A przyjaźń?

      Usuń
    20. Mniej więcej to samo, co miłość, tylko bez seksu.

      Usuń
    21. Ja uparłam się, że uwierzę w przyjaźń. Ale się nie da. Lubie po prostu są zbyt niedoskonali, w końcu się nudzą, zaczynają być nie w porządku, przestają dbać o relację. I zostaje tylko przyzwyczajenie.

      Usuń
    22. Dlatego warto od czasu do czasu zmienić nieco towarzystwo.

      Usuń
    23. Od następnego października będę miała na to szansę.

      Usuń
    24. To dobrze. Ja nie do końca, ale też liczę na coś nowego.

      Usuń
    25. A jak było w liceum? Miałaś jakiś lepszy skład?

      Usuń
    26. Najlepszy miałam w gimnazjum, ale jeszcze wtedy nie robiliśmy tego, co dzisiejsi gimnazjaliści. A liceum? W porządku. Mogło być lepiej, ale wtedy mi się podobało.

      Usuń
    27. Nie masz z nimi kontaktu?

      Usuń
    28. Mam, ale nie z tymi, z którymi naprawdę powinnam.

      Usuń
    29. Powiedzmy tak, że gdybym miała z nimi kontakt, pewnie też miałabym ciekawsze życie.
      U mnie nowa, to tak przy okazji.

      Usuń
    30. Mm, no ale nie jest źle, z tego, co u Ciebie przeczytałam. ;)

      Usuń
    31. No teraz już nie. Zobaczymy, jak długo to potrwa.

      Usuń
    32. Tyle ile tylko zechcesz. I hope so.

      Usuń
    33. Też mam taką nadzieję. I tak trwa dłużej niż zwykle, bo zwykle tylko do następnego ranka.

      Usuń
    34. A w tej chwili, jak długo już... top trwa?

      Usuń
    35. Nieco dłużej, kilka dni. I to zupełnie inna relacja.

      Usuń
    36. Tak czy inaczej, masz swoje upragnione zmiany ;)

      Usuń
    37. Nie przypuszczałam, że nadejdą tak szybko. :)

      Usuń
    38. Sama już nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Jestem straszną pesymistką, przynajmniej w tym przypadku.

      Usuń
    39. http://1.asset.soup.io/asset/3772/4273_1d2a_390.jpeg

      Usuń
  5. często to kwestia przyzwyczajenia, przywiązania. tyle kłamstw, oszustw, a Ty nadal jesteś, nadal tkwisz przy tej osobie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatnio też się wygłupiłam. Cierpiałam ale nie przez kogoś. Przez siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy świadomość, ze jest się okłamywanym można nazwać wygłupieniem? jak można, to bardzo się wygłupiłam.

      Usuń
  7. Utrata zaufania do przyjaciela to najgorszej co może się zdarzyć. Potrzeba czasu żeby je odzyskać jeśli wogóle kiedykolwiek się to uda.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wierzysz, że ktoś komu nie ufasz możę być Twoim przyjacielem ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na poprzednim blogu było z milion notek o tym, że nie wiem, czy wierzę w przyjaźń i tak dalej. Nie wierzyłam, bo ludzie po prostu tacy są - niedoskonali, zawodzą, są egoistami. Te ostatnie wydarzenia po prostu potwierdziły, że miałam rację.

      Usuń
  9. Ja albo jestem naiwa albo .. jestem naiwa. Bo wiele razy już zawiodłam się na ludziach-moich przyjaciołach, a jednak do tej pory uważam, że przyjaźń jest możliwa potrzeba do niej tylko odpowiednich ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wykluczam tego. Tylko prawdopodobieństwo, że spotkamy tych odpowiednich ludzi jest bardzo małe.

      Usuń
    2. Tu masz rację,chociaż poniekąż czasem to sie zdarza. Trzeba wierzyć :)

      Usuń
  10. To smutne, że tak kłamie, bo według mnie kłamstwo jest oznaką braku szacunku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siema, oglądnęłam Jesteś Bogiem i w ogóle nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Dodatkowo jak do tej pory Magik wydawał mi się kimś.. magicznym, tak po tym filmie w ogóle już nie rozumiem jego fenomenu ;(.

      Usuń
    2. Ja jęknęłam "co za debil", gdy okazało się, ze zostawił ten koszyk z zakupami. ;d
      Wiesz, to nie miał być film-pomnik Magika, nie spodziewałam się czegoś takiego. Jesteś fanką PFK, czy tak po prostu sobie poszłaś do kina?

      Usuń
    3. Nie jestem fanką PFK, ani tak po prostu nie poszłam do kina.
      Uwielbiam filmy biograficzne, więc staram się je oglądać i w 90% osoby, o których był film absolutnie mnie fascynowały. Było w nich coś co odróżniało ich od innych.
      Słuchałam swego czasu Paktofoniki. A Magik na tym filmie, jak dla mnie, wyszedł jak zwykły drech, któremu nic w życiu nie wyszło. Może taki właśnie był i na tym polegał jego fenomen, ale fani zrobili z niego pół-Boga - i tego nie potrafię zrozumieć - dlaczego?
      Jak dla mnie dużo bardziej fascynującą osobą był Focus.

      Usuń
    4. Może rzeczywiście coś w tym jest. W filmie pokazano go jako zwykłego człowieka, który pieprzy wszystko, czego się dotknie - poza muzyką. Akurat PFK i Kaliber to są dwie rzeczy, które naprawdę mu wyszły. I napędzał Raha i Fokusa.

      A czemu Fokus, tak z ciekawości?

      Usuń
    5. nie wiem sama. On w filmie był taki magnetyczny. Było w nim coś kompletnie tajemniczego czego chciałoby się dotknąć.
      Poza tym - charakteryzacja tego aktora na 10+! Aktor był tam tak obłędnie przystojny, a dodatkowo sprawiał wrażenie zagubionego, że po prostu chciało się podejść i dotknąć jego ramię, żeby mu dodać otuchy ;).

      Usuń
    6. Nooo, nie mogę się z Tobą nie zgodzić. I dobrze wyglądał, i grał, do tego ta tajemniczość... Fajnie zrobiona postać.
      W sumie najmniej było Rahima w tym filmie.

      Usuń
  11. Kiedyś myślałam, że... to kłamstwo ma swoje plusy. Ale to bzdura, jedna z największych. Trzeba się otrząsnąć, dopóki nie jest za późno.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ja bym chciała teraz móc tak powiedzieć, kij. Czasem się tęskni nawet za takimi beznadziejnymi kłótniami, nie? Ale jeśli kłamie, bo mu zależy albo się czegoś boi? Ma wątpliwości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tylu latach nie ma prawa (ona, nie on) na wątpliwości. A kłamstwa wynikają z tego, że wolimy iść na łatwiznę. Ja tez nie jestem bez winy.
      I tak, tęskniłabym za wszystkim, nawet za tym, co mnie wkurza, smuci...

      Usuń
    2. Każdy może mieć wątpliwości. Zawsze. Ludzie się gubią, nawet, gdy są w czymś mistrzami.

      Usuń
    3. Niby tak. Jednak zdobycie się na szczerość nie jest jakimś szczególnym wyczynem, gdy prawda wcale nie jest taka straszna. Kłamstwo dla rozrywki? Inaczej tego nie umiem wytłumaczyć.

      Usuń