Wojaczek.

A czasem tak chciałbym do kogoś mówić naprawdę – jak małe dziecko.
A przecież, kiedy mam mówić, zmieniam wszystko w żart, i nic nie mówię.
Słów mi brakuje – tylko ciągła niepewność, żeby się nie obnażyć zanadto,
żeby nie zdradzić, co się myśli naprawdę. 

***
Samotność w sieci. Odmowy, bo propozycje nieznośne. Szarpanina emocjonalna. Wpychanie siebie w coś, w czym tylko tonąć można, nic więcej. Dopasowywanie twarzy, spuszczanie wzroku ze wstydem. I oczy na gwiazdy, sen i tak nie chce przyjść. Twa-rze, twa-rze.

Niczyjowatość pospolita.
Czasubrakość.
Uciekajność
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz