#trybprzejściowy

czuję się usprawiedliwiona. myślenie o zbliżającym się wyjeździe sprawia, że nawet się nie staram. odcinam się. choć na wszystko i wszystkich patrzę teraz bardziej pobłażliwie- bo wiem, że zaraz będę od tego daleko, to jednocześnie odrzucam szanse na zacieśnianie więzów, na spędzenie tego czasu we właściwy sposób. częściej wspominam, rzadziej wysyłam wiadomości. częściej czytam, rzadziej włóczę się po mieście. słucham muzyki. i nie rozumiem tylko, dlaczego wciąż dręczy mnie niepokój. już mi nie zależy, a mimo to coś mnie martwi. jednak i tak jest jakoś lepiej.

bardzo bym tylko chciała, żeby ktoś inny był tak intensywnie obecny przy mnie. chciałabym tylko zamieć te dwie osoby miejscami przy stole mojej rzeczywistości.

16 komentarzy:

  1. życzę Ci by ten zbliżający się wyjazd był jak najlepszy dla Ciebie. i aby te osoby zamieniły się przy stole.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co do pierwszego - bardzo się boję, co do drugiego - wiem, ze to niemożliwe niestety. ale dzięki bardzo!

      Usuń
  2. znam tę obojętność... sama ostatnio przez trzy tygodnie nie chciałam wychodzić z domu - siedziałam z pustymi oczami przed laptopem... nie korzystałam nawet z tego, że On przyjechał na miesiąc, a potem znowu wyjeżdża do siebie... ciężko było. ale wiesz co? jestem zdania, że ten wyjazd Ci pomoże, że widocznie potrzebujesz czegoś takiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, wiem o tym, potrzebuje wszystko zmienić wokół siebie, wszystko. dzisiaj obcięłam włosy w ramach potrzeby nowości w życiu :D
      żałuję tych stanów, kiedy najlepiej czuję się sama ze sobą, zamknięta w domu. ale jednocześnie wiem, ze potrzebuję takich przerw od życia.

      Usuń
    2. o, no proszę! to już jest coś. :) i jak się czujesz z tymi włosami?

      fakt, jest czego żałować, ale jak sama napisałaś - jest to potrzebne; takie wewnętrzne oczyszczenie.

      Usuń
    3. pomogło na chwilę. niewielka zmiana, ale cieszy!

      o ile nie przeciąga się za bardzo, to wszystko ok.

      Usuń
  3. Udanego wyjazdu (?). Mam nadzieję, że dobrze doczytałam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej właściwe byłoby nazwanie tego wyprowadzką. ;) I musi się udać, po prostu musi.

      Usuń
  4. Chyba niepokój jest nieodłączną częścią życia. Jeśli wszystko idzie dobrze, to na pewno nie wiesz wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba na pewno. Czasem jest tylko za mocno odczuwalny.

      Usuń
  5. ile ja bym dała za taki wyjazd...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, że dużo. oby Ci się udało wyrwać, choćby na chwilę, gdziekolwiek.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Na studia. Znowu. :D Tym razem do Gdańska.

      Usuń
    2. Gdańsk to moje ukochane miasto!

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że powiem to samo już za kilka tygodni! :)

      Usuń