Czuję, że jestem nie w porządku. Nie daje mi to spokoju. To, co mówię, rozmija się z tym, co tak naprawdę myślę. Nie robię tego celowo, wszystko wynika z tej pieprzonej niepewności. I niezdecydowania. Dlatego nie lubię rozmawiać, nie o sobie. Jest jak jest, po co to jakoś nazywać?
Jestem
trochę tchórzem. Życzę sobie, żebym w przyszłości nauczyła się jakoś mniej biernie żyć, chwytać byka za rogi, a nie tak jak teraz... :) A Wam życzę po prostu wszystkiego najlepszego.
Niepewność, nieśmiałość... Czasami zazdroszczę moim koleżankom, które potrafią wprost powiedzieć co sądzą, mimo, że ich zdanie nie zawsze jest poprawne.
OdpowiedzUsuńŻyczę nam, abyśmy nie popadły za to w skrajność - ze zbyt wielkiej chwiejności do ogromnego zadufania się w sobie :P
Pracuję nad tym od dawna i jest coraz lepiej, no ale to jeszcze nie jest to.
UsuńTak, umiar przede wszystkim . :D Szczęścia w 2013 :))
Również pracuję, ale czy ja wiem? Jakichś wspaniałych efektów to ja nie widzę ;P Dochodzę do wniosku, że chyba wolę zachować swoje zdanie dla siebie, żeby uniknąć konfrontacji z osobami o bardzo silnym charakterze.
UsuńDokładnie, dokładnie. Dużo, mnóstwo, ogromu szczęścia :D W każdej dziedzinie życia.
Cierpliwości :D
UsuńPo co nazywać? Ludzie chcą szufladkować wszystko, z czym mają do czynienia, dlatego tworzą wszystkie te sztuczne klasyfikacje, choć często wprowadzają one jeszcze większe zamieszanie.
OdpowiedzUsuńNo, czasem nie da się tak jednoznacznie określić, a ludzie oczekują właśnie precyzyjnych objaśnień. Po chuj się pytam?
UsuńPrzyznam, że egzotyka pytania powala. :D
UsuńNie wiem. Może wydaje się nam, że łatwiej poradzić sobie s czymś, co potrafimy nazwać?
Hahahaha. Zakładam, że to dobrze xD I nie wyprowadzaj mnie z błędu, jeśli nie.
UsuńMoże i tak. Wkurza mnie to :) no ale dobra, przecież można unikać niewygodnych tematów.
Tekst jest ze skeczu Limo - Reniferu. ;)
UsuńMożna, ale nie w nieskończoność.
Ahaaaa, o. :D
UsuńTo jak już nie będzie można, zacznę się martwić. :P
Takie odkładanie nic dobrego nie przyniesie...
UsuńTo co pani radzi?
UsuńGdybym to ja wiedziała... Jestem mistrzynią odkładania na ostatni moment, stąd pochodzi cała moja wiedza na ten temat. :P
UsuńTo nieświadomie idę w Twoje ślady. ;d
UsuńPff, nieświadomie. :P Przecież wiem, że chcesz być taka jak ja. :P
UsuńCholera, byłam pewna, ze się nie zorientujesz... ;/
UsuńNo widzisz. Nie ze mną takie numery :P
UsuńOj dobra tam, teraz przynajmniej wszystko jasne :D Uf, nawet mi lżej bez tego sekretu.
UsuńNo widzisz. ;) Spoko, nie mam Ci tego za złe. :D
UsuńJa kiedyś zawsze miałam problem z nazywaniem, i właściwie nadal go mam. Zdarza mi się, że przyjmuję taktykę koleżanki Emi pod tytułem "po co nazywać?" - wtedy kiedy dochodzę do wniosku, że to wszystko mnie totalnie przerosło.
OdpowiedzUsuńAle jeśli chodzi o miłość, to wszystko stało się jasne, piękne i proste. Nie potrzeba nazw, bo wszystko jest na swoim miejscu. I ja tego życzę Tobie.
muszę cierpliwie czekać, aż samo się ułoży w taki sposób, że będę mogła to opisać słowami. :)
Usuńszkoda, ze jestem niecierpliwa.
No to w takim razie życzę Ci mniej niecierpliwości a więcej cierpliwości w tym roku :) :*
UsuńPrzyda się ;*
UsuńTego nigdy nie jest za wiele ;)
UsuńCzasami ta niepewność i nieśmiałość to zalety, nie warto ich eliminować. Zmieniać tego.
OdpowiedzUsuńCzasami, nie w takim stężeniu jak u mnie :))
Usuńale da się z tym żyć.
Za dużo nieśmiałości u Ciebie?
UsuńBardziej niezdecydowania za dużo. Nieśmiałość ustępuje, wciąż jest, ale walczę z nią...
UsuńNieśmiałość czasami jest słodka!
UsuńTeż Ci życzę tego, czego sama sobie życzysz. Cóż, tak czasami jest, że mówimy coś bezpieczniejszego w danej sytuacji. Ciężko powiedzieć, czy to złe, czy dobre. Moja babcia zawsze powtarza "Cicho siedź, dalej zajedziesz".
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego ! :)
Tak, często tak jest. I faktycznie, przedstawiam wersję bezpieczniejszą, bo po co wyskakiwać z tą hardcore'ową, skoro pewna nie jestem? :D
UsuńNo dokładnie. Taki już nasz świat.
UsuńTak jest bezpieczniej, a to że czasami mówimy jedno a wychodzi drugie to jeszcze nic strasznego. Trzymam kciuki by się udało! Powodzenia! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;))
UsuńJa za to lubię swoje tchórzostwo. Oczywiście, są momenty, kiedy chciałabym postawić wszystko na jedną kartę i powiedzieć komuś, co myślę na dany temat, ale niepewność jednak zmusza mnie do przemyślenia pewnych słów, pewnych zamiarów :) Jednak, mimo wszystko, trzymam kciuki, ażebyś spełniła swoje marzenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńNo może ma to swoje plusy, ale... dla nie to uciążliwe, dlatego chciałabym coś zmienić.
A ja Ci tego życzę, abyś właśnie brała życie za rogi. Bo warto!
OdpowiedzUsuńTak jest! :D Dziękuję i sukcesów w 2013 :D
UsuńA sobie czego życzysz?
OdpowiedzUsuń"Życzę sobie, żebym w przyszłości nauczyła się jakoś mniej biernie żyć, chwytać byka za rogi, a nie tak jak teraz"
UsuńPrzepraszam, z powodu 40 stopniowej gorączki miałam zaniki pamięci.
UsuńNie szkodzi :D Zdrówka ;*
UsuńPowoli wracam... ;)
UsuńWydaje mi się, że masz życzenia na które sama masz bardzo duży wpływ. Trzeba popracować nad tym :)
Dokładnie tak. To chyba pierwszy taki początek roku, kiedy planuję zrobić coś, co jest w zasięgu moich możliwości ;D
UsuńEj ej, ale tchórzostwo można przezwyciężyć :)
OdpowiedzUsuńI dokonam tego w 2013 :D
UsuńI jak, udało się?
UsuńDopiero dwa tygodnie nowego roku minęły - nie zdziałałam wiele, ale motywuję się cały czas.
UsuńKażdy jest na swój sposób tchórzem i momentami nasze słowa mijają się z myślami.
OdpowiedzUsuńTo chyba nieuniknione. Zależy mi jednak na tym, by ograniczyć te dwie rzeczy do minimum.
UsuńJakbym czytała o sobie. Każdego dnia uczę się harmonii tego co robię, z tym co myślę.
OdpowiedzUsuńPowodzenia, bo kiedyś nam się uda! :)
Oczywiście, że tak. Powodzenia! :D
UsuńFaktem jest, że jak to napisałaś, należy chwytać byka za rogi i brać to co daje nam życie;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
w wolnej chwili zapraszam
Z Życia mamy tyle ile sami sobie weźmiemy, więc trzeba działać. :D Niestety, tylko w teorii jest to tak łatwe i oczywiste.
UsuńCzerp maksymalnie z życia! Nie marnuj ani chwili, to nie ma sensu. Nie ma na co czekać ;)
OdpowiedzUsuńTak będę robić. ;D
Usuńchyba też tak mam, chociaż kiedyś taka nie byłam..
OdpowiedzUsuńale też Ci tego życzę ! :)
wszyscy sie zmieniamy, czy chcemy, czy nie.
Usuńmusisz otworzyć się na ludzi.
OdpowiedzUsuńto by ułatwiło wiele rzeczy.
Usuń