A rok temu pisałam:
Myślę, że jesień to dobry moment by się zakochać. To jest klimat... Jesienią świat pachnie inaczej, pachnie wspomnieniem, melancholią i westchnieniem. Świergot szalonego lata powoli cichnie, czekoladowe wieczory wypełniają się wspólnie obejrzanymi filmami, ciepłym kocem i zapomnianym parasolem. Jest tak wyjątkowo. Możesz patrzeć na to żółte drzewo, śmiać się z moknących przechodni albo z entuzjazmem wbiegać pod rynnę.A Wam jak mijają jesienne dni?
Zapewne pięknie jest kochać, gdzieś przy akompaniamencie szeleszczących pod butami liści. Jesień jest piękna. Nawet ta wypełniona po brzegi tęsknotą za niepoznanym. I ta przeziębiona, zmęczona, zniechęcona także.
Można by powiedzieć, że wygadałaś sobie ten listopad. Cieszę się Twoim szczęściem :) Moje jesienne dni mijają ukochanie, słuchamy gitarki, jest wesoło, słodko, miłośnie. Jesień, jeśli spędzana z kimś, kto na to zasługuje, może być najpiękniejszą porą roku.
OdpowiedzUsuń"ukochanie", "miłośnie" - ooooo <3
UsuńJest klimatycznie. Chyba wolałabym teraz szalone lato, mimo wszystko, ale jak się nie ma, co się lubi... ;)
Ja po tegorocznym lecie mam lekkie uprzedzenie. Chwilowo nie lubię słońca. Ono nie lubi mnie. Poparzenie nie było miłym doświadczeniem. Z jednego powodu chciałabym sierpień. Woodstock. Chcę znów tam być. :)
UsuńUu, to Ci się nie dziwię. Jednak i ja lata chcę bardziej ze względu na wieczory, niż za przypiekające słońce.
UsuńIle razy byłaś na Woodstocku?
Dopiero dwa. Ale z pewnością jeszcze kilka przede mną. Pewnie dopóki nie pojawią się dzieciaczki w Naszym życiu :D
UsuńA planujecie już? :D
UsuńWiesz, mój narzeczony ma 25 lat :P Starzeje się już :P Ja też już mam swoje lata :D (hahahah) No i... dostałam przyzwolenie od BABCI! XD
Usuńw tej sytuacji nie macie wyjścia. musicie się brać do roboty, zegar biologiczny tyka :D
UsuńJedno jest ale. Nie mamy ślubu a bez ślubu ani kroku dalej. A na ślub nie mamy, bo jesteśmy biedni :D ŻYCIE :D
UsuńWy chcecie ślub przed dzieckiem? Czy babcia? :D
UsuńWszyscy troje. :D
UsuńRozumiem. Szkoda, ze to taki wydatek. Ludzie się kochają, chcą przyjąć sakrament a nie mogą przez takie przyziemne sprawy jak pieniądze.
UsuńI to nie małe pieniądze, jeśli w grę wchodzi tak wielka rodzina jak moja. (wesele takie jak "należy" ze 50tys.) Plus to, że póki co, każde z nas mieszka z rodzicami, a więc nie mamy gdzie mieszkać po ślubie, ja nie mam pracy. Piękna perspektywa.
UsuńCiężko. No ale powoli, powoli na pewno dacie jakoś radę. :)
UsuńDługo jesteście razem?
Nie, półtora roku niecałe. :P Znajomi mówią, żeśmy poszaleli. Wszyscy tak mówią. Może i oszalałam, ale jestem szczęśliwa.
UsuńOdważnie. :D Cywilny nie wchodzi w grę jak rozumiem?
UsuńRozważamy to. Ale wszystko ma niestety swoje plusy i minusy i to jest takie trudne i takie ważne, że się człowiek boi. Jedna zła decyzja i może być niefajnie :(
UsuńAch, dorosłość. ;D
UsuńNiestety. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Ale że tak pod górę będzie też nikt nie mówił...
UsuńMasz miłość, to najważniejsze :p
UsuńBez tego bym zwariowała. Dosłownie.
UsuńMyślałam, że miłość to "zwariowanie" :D
UsuńListopad - niby nic, a wiadomo - świata koniec...
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, u mnie mniej więcej podobnie. Dziwnie, ale pozytywnie.
Cieszę się więc. :)
UsuńTeż powinnam się cieszyć, ale jak to ze mną bywa, znowu martwię się, że jest za dobrze :P
UsuńNo cóż, taki typ człowieka z Ciebie. :) Dobrze, ze chociaż dostrzegasz, ze jest okej ;>
UsuńTo zauważyłabym nawet z zamkniętymi oczami :D
UsuńNie jest tak źle z tobą. :D
UsuńWiem, ale lubię narzekać :P
UsuńI dobrze. jebać mainstream. teraz w modzie jest bycie optymistą, pozytywne myślenie etc.
UsuńModa? Nie słyszałam o tym... Zresztą i tak zrobimy, jak będziemy chciały. W dupie z modą. :P
UsuńNo nie odnosisz takiego wrażenia, że lansuje się bycie pozytywnym? Nieważne. :D
UsuńAno właśnie. I tak powinno być.
Pezet - Jak być szczęśliwym feat. Killa Kela hoho, on tam rapuje, że może miłość to tylko psychologia ;p ale za to jaki ważny ;D
OdpowiedzUsuńA Ty zakochana porządnie czy raczej wcale?
Wiem, wiem, znam. :D
UsuńRaczej wcale. Po prostu jest miło. ;)
Kurde, i tak Ci zazdroszczę.
UsuńE tam. :P
UsuńNie ma e tam :) trzeba docenić to co się ma :p
UsuńDoceniam! :)
UsuńWyjątkowo doceniam...
Jakoś w to nie wątpię :D
UsuńI nie wątp nigdy. Mam farta i wiem o tym.
UsuńZauroczenie, które być może będzie prowadziło do czegoś poważniejszego?
OdpowiedzUsuńCzas pokaże. Jak na razie jest dobrze, tak jak jest. :)
UsuńJesteś szczęśliwa?
UsuńMożna tak powiedzieć. :D
UsuńJesień pachnie mi nową przyjaźnią ;)
OdpowiedzUsuńDobry to zapach. ;)
UsuńRyzyko w niektórych przypadkach jest naprawdę okej, bo dzięki niemu można coś zmienić.
OdpowiedzUsuńTak, dokładnie. Szczęściu trzeba pomagać!
Usuńryzko jest dobrze, ryzyko jest fajne, lubię ryzyko. :)
OdpowiedzUsuńTeż polubiłam ostatnio. Przynosi nowości, koloruje rzeczywistość.
UsuńJesień niezbyt dobrze mi się kojarzy. Ale w tym roku jest ona jakaś inna. Taka pozytywna.
OdpowiedzUsuńA życie z ryzykiem nabiera mocniejszych kolorów.
Oj tak, pozytywna. Nie spodziewałam się, że taka będzie.
UsuńBo jesień kojarzy sie ze smutkiem. Ale jakoś, pomimo złych wspomnień, to jest to moja ulubiona pora roku, zaraz po zimie.
UsuńNaprawdę? Ja bardzo nie lubię zimna. Szczególnie rano... Moje lenistwo się wtedy wzmaga, dlatego nieszczególnie lubię te pory roku.
UsuńNaprawdę. Ja najmniej przepadam za wiosną.
UsuńCzasami, jak jest mi źle, to wystarczy trochę zimna i już się uśmiecham ;)
No to mamy całkiem odwrotnie. :D
UsuńNajwyraźniej :D Ale tak samo wolę noc od dnia. Wtedy jest jakoś tak... Magicznie.
UsuńTak, tak, tak. <3 "Magicznie" najlepiej opisuje nocny klimat.
UsuńCzyli u Ciebie listopad całkiem na odwrót niż u mnie, zazdroszczę.
OdpowiedzUsuń"jesień to dobry moment by się zakochać" - fchuj się z tym zgadzam...
W sumie... każdy moment jest dobry. :D
Usuńale jednak jesień jest taką idealną porą. jest romantyczna, dobra na spacery wśród barwnych koron drzew, liści. i istnieje większa możliwość na deszcz, czyli na pocałunek w deszczu. jesień jest piękna, ale są też chandry, a wtedy człowiek chce bliskości, drugiej osoby.
UsuńCo racja, to racja.
UsuńNie, nie odnoszę. Nie zwracam uwagi na takie pierdoły. :p
OdpowiedzUsuńNo i dobra xD To się uświadamiam, że tak jest.
UsuńCzuję się uświadomiona. :P
UsuńNie dziękuj. :D
UsuńNie miałam zamiaru. Nie wiem, czy byłam gotowa na uświadomienie mi tego. :P
Usuń... niewdzięczna.
UsuńWybacz.
Usuńja uwielbiam listopad. po prostu.
OdpowiedzUsuńbo uwielbia się ot tak, po prostu. co kto lubi. ja przepadam za tegorocznym listopadem, każdy poprzedni był smętny i smutny, pusty.
UsuńJa też nie lubię jesieni, a co do ryzyka to ryzykować czasem warto. Ciekawe rzeczy mogą z tego wyniknąć jak już się zdążyłaś przekonać :)
OdpowiedzUsuńO tak, wszystkim polecam podejmowanie ryzyka :)
Usuńdla mnie tegoroczna jesień jest okrutna, ale podobno wszystko dzieje się po coś. zdarzają się chwile gorsze, teraz czas na te lepsze.
OdpowiedzUsuńto bardzo dobre, rozsądne podejście. wszystko ma jakiś cel.
UsuńKtoś się pojawił w Twoim życiu? Czasami nie musi być wow, bum ani innej bomby. Wystarczy odrobina szczęścia przy tej drugiej osobie :))
OdpowiedzUsuńJa zakochałam się latem jeszcze, ale prawdziwie pokochałam już chyba jesienią, dla Nas jest ona najcudowniejsza!:))
wystarcza mi ta odrobina bliskości, oderwanie od rutyny i monotonii.
Usuńoch, pięknie. :)
Napisaj coś dobra kobieto, bo włażę codziennie i codziennie mam mały smutek, że nie ma nic do poczytania :(
OdpowiedzUsuńOch, pewnie bliżej weekendu. :D
UsuńTak długo?! :(
Usuńnie ma o czym pisać.
UsuńMoja jesień jest tragiczna, ale dobrze, że Twoja jest dobra :)
OdpowiedzUsuńWszędzie wokół smutek i przygnębienie. Jesiennie.
Usuń