Liebster Blog



Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

1.  Czego najbardziej nie lubisz w ludziach?
Czasem nie lubię po prostu tego, że są. Jednak najbardziej denerwuje mnie fałszywość, zarozumiałość i beznadziejna przymilność.
2. Jaką porę dnia najbardziej lubisz?
Zdecydowanie noc. Wtedy budzi się ta kreatywna strona mojego umysłu.
3. Co sprawia Ci najwięcej przyjemności?
Pisanie. Uwielbiam to robić, naprawdę. Nic mnie tak nie relaksuje jak zapisanie chociaż kilku stron, tworzenie nowych historii, wyobrażanie sobie scen, ach. Jeszcze gdy mam pod ręką kubek parującej herbaty, jestem niemal w niebie.
4. Co cenisz w ludziach?
Szczerość, szczerość i jeszcze raz szczerość. Wiem, może mało oryginalne, ale to jest podstawa. Po prostu nienawidzę, gdy ktoś udaje. Kocham ludzi, którzy mają jakieś pasje, jarają się czymś na zabój. Hm, cenię też kreatywność i bezinteresowność.
5. Najpiękniejsza książka
Zawsze mam problem z wybieraniem rzeczy "naj". Powiedziałabym "Cień wiatru", bo urzekła mnie atmosfera tej książki.
6. Twój największy kompleks
Bardzo czepiam się swojego wyglądu, no ale trudno. Jednak mój największy kompleks, to mój dom. I interpretujcie to jak chcecie. Nie umiem tego dookreślić.
7. Twoja największa zaleta
Lojalność (choć nierzadko nie wychodzi mi to na dobre)
8. Pisanie sms-ów czy rozmowa przez telefon?
SMSy. Rozmawiać wolę w cztery oczy, niż przez telefon.
9. Co wniosło do Twojego życia blogowanie?
Po pierwsze, to dobry sposób na jakieś takie wypisanie się. Jestem dość skrytą osobą i nie lubię mówić o sobie, swoich uczuciach. W pewien sposób pisanie bloga pomogło mi się otworzyć. Piszę tu, potem ewentualnie łatwiej jest mi to wyrazić w rozmowie. Chociaż nie lubię się żalić poza blogiem.
Po drugie, poznałam kilka świetnych osób. W tej chwili nie utrzymuję z żadną z Was kontaktów pozablogowych, ale nie zmienia to faktu, że miło mi jest poczytać, co u Was.
10. Jaka sytuacja najbardziej Cię stresuje?
Wszelkiego rodzaju sytuacje, w których jestem bezradna.
11. Czekolada czy sen? 
Sen, sen, sen. Kocham spać. I uwielbiam śnić. <3

Dziękuję Melancholii za nominację. :) I sorry, ale nie mam jakoś weny na wymyślanie pytań. 

36 komentarzy:

  1. Cała przyjemność po mojej stronie, dziękuję, że odpowiedziałaś na moje pytania :)

    "Cień Wiatru" to naprawdę niesamowita książka. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Teraz mam zamiar przeczytać "Grę Anioła" tego autora, czytałaś może?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam jak zaczarowana po niej, niesamowita sceneria. Gry Anioła akurat nie, ale bardzo, mnie kusi ta książka, więc jak skończysz, chętnie sie dowiem,c o myślis zo niej :D

      Usuń
    2. Na razie jestem na 20 stronie, ale już czuć te barcelońskie klimaty ;p

      Cień Wiatru jest genialny. Z polecenia mamy ją przeczytałam, mimo, że na początku byłam sceptycznie do niej nastawiona, bo nie lubię książek gdzie wkrada się fantasy. Ale na tą książkę brakuje słów, fantastyczna... Doskonale napisana, klimatyczna.

      Usuń
    3. Ja też nigdy nie przepadałam za fantasy. Jednak Cień Wiatru... No magia <3

      Usuń
  2. Mnie też niektórzy ludzie denerwują samą swoją osobą.
    Leń z Ciebie, żeby jedenastu pytań nie wymyślić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohohoho, już mi tu nie ciśnij. :D
      Ach, bo niektórzy aż się proszą żeby im przybić piątkę. W twarz. Krzesłem. :D

      Usuń
    2. Albo mocno przytulić. Szyję. Drutem kolczastym.
      Czy jakoś tak.

      Usuń
    3. Taaaak. Dokładnie.
      Czasem aż rączki mnie swędzą, ale, ze agresywna nie jestem, to się powstrzymuję ;D

      Usuń
    4. Niektórym przydałoby się porządne walnięcie po pysku... Ale my jesteśmy przecież takimi niewinnymi dziewczętami. ^^

      http://www.kiep.pl/img38/2012/10/28/1351378769powody-dla-ktorych-jeszcze-nikogo-nie-zabilem.jpg

      Usuń
    5. Hahahaha, tak w sumie to wszystko. :D

      Tak, niewinne, dobre, spokojne. :D

      Usuń
    6. Dokładnie tak. Co prawda moi znajomi śmieją się, kiedy mówię, że jestem niewinna i urocza, ale zupełnie nie rozumiem dlaczego. :P

      Usuń
    7. O, moi tak samo ;/ Jacyś dziwni są xd

      Usuń
    8. Ech, ale ja tam ich zmieniać nie zamierzam, pewnie inni byliby jeszcze gorsi :P

      Usuń
    9. No, już niech zostaną jak są. ;D Znając moje szczęście z deszczu pod rynnę bym wpadła, gdybym zaczęła nowych szukać. ;D

      Usuń
    10. Dokładnie. A tak przynajmniej nie trzeba łazić, szukać, poznawać, tylko ma się ich i już :D Zawsze coś. Zresztą już się przyzwyczaiłyśmy do nich...

      Usuń
    11. Nie chce mi się odzwyczajać teraz. Szkoda zachodu.

      Usuń
    12. No właśnie. Niech już jest, jak jest.
      Raczej nigdy nie będzie lepiej, tak jak nigdy nie było źle. Raczej już zostanie tak jak jest...

      Usuń
  3. Dzięki Tobie przypomniałam sobie o książce "Cień wiatru ;)
    A lojalność... Fakt, nie zawsze jest dobra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No. Czasem można dostać po tyłku przez to. No alee, takie czasy.

      Usuń
  4. Cień wiatru super super! No i miło mi, że trafiłam na bloga człowieka, który jak ja odnajduje przyjemność w pisaniu, w nocy i w ludzkiej lojalności. Bloggerze, dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooch, zawsze to miło spotkać bratnią duszę. Tutaj, w blogosferze, jest jakoś łatwiej o takie osoby, z którymi sporo nas łączy.

      Usuń
    2. Dokładnie, nie raz się już o tym przekonałam.

      Usuń
    3. Ja również, dlatego tak lubię blogowanie. :)

      Usuń
    4. Ja też, dlatego tak kurczowo się trzymam go od 7 lat :)

      Usuń
    5. Sporo. Ja krócej, będą 3 lata w grudniu.

      Usuń
    6. Ja miałam przerwy, kilka blogów. Ale będzie 7 lat już.

      Usuń
    7. To wciąga, nie da się odejść na zawsze. :)

      Usuń
    8. Oj nie da się. To chyba jedyna stała w moim życiu. Stała deska ratunkowa na tym morzu pojebanego życia.

      Usuń
    9. Dobrze powiedziane. :) Co by się nie działo, zawsze jest blog. Jest do czego wracać.

      Usuń
    10. I komu się wyżalić. Blog nie przerywa, słucha wiernie, nie krytykuje. Kocha bezgranicznie.

      Usuń
    11. Nie zawsze. Zawsze adres może wpaść w niepowołane ręce. Już raz tak miałam. Nie mówię wszystkiego. Nawet blogowi.

      Usuń
    12. O tym nie myślę, to się nie wydarzy...
      Wszystkiego się nie da tak wprost, nawet nie trzeba. Najważniejsze zawsze schowane jest w podtekstach, między wersami.

      Usuń
  5. Klepnęłam Cię do zabawy znowuż ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też, ja też. Zabawmy się :D

    OdpowiedzUsuń