Dum, dum, dum.

Miał być wspaniały, pozytywny post o tym, jak po raz pierwszy od bardzo dawna czymś się jaram i o moim farcie w życiu też miało być. Tymczasem znowu mi smutno, choć akcja w toku i jak na razie niczego nie zepsułam. Mam nadzieję, że to przez zespół napięcia straciłam entuzjazm. I tylko przez to.

Trochę się czuję jak desperatka, no ale cóż, zdesperowana jestem i nie ma co ukrywać. (damn, 'powiedziałam to głośno'). Ogólnie jest bardzo dobrze, wreszcie coś się dzieje. Jeszcze nie wiem, co z  tego wyjdzie, ale trzymajcie kciuki razem ze mną.

:)

28 komentarzy:

  1. Spoko, też jestem zdesperowana. No, teraz to może już trochę mniej, ale jednak.
    Oczywiście, że trzymam kciuki. Powodzenia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chciałabym nie być. Okropne uczucie.
      Nie dziękuję. :)

      Usuń
    2. Okropne.
      Dobrze, że nie dziękujesz, bo to podobno przynosi pecha.

      Usuń
    3. Tak mówią ;d Lepiej dmuchać na zimne.

      Usuń
    4. Nie zawsze to, co mówią, jest prawdą.

      Usuń
    5. Tym razem zaryzykuję. :)

      Usuń
    6. Tak czy inaczej, finał jest ten sam...

      Usuń
    7. Wczorajszy dzień pokazał, że masz rację. :D

      Usuń
    8. Nie zawsze jest chujowo :D

      Usuń
  2. Nominowałam Cię do zabawy 11 pytań ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. To trzymam kciuki, żebyś wyszła obronną ręką :). Dasz sobie na pewno radę, tylko nie postępuj zbyt porywczo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba ta pogoda. Ostatnio wszystko jest jakieś takie... Niby się człowiek cieszy, ale jednak nie, bo właściwie nie wiadomo czemu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Więc trzymam mocno kciuki. :) Czasami mi też jest smutno pomimo tego, że wszystko jest okej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest bardzo niefajne.

      Usuń
    2. Taki smutek u Ciebie szybko mija, czy nie chce Cię opuścić przez parę dobrych dni?

      Usuń
    3. Zazwyczaj sprawia, ze się wycofuję i potem długo tego żałuję.

      Usuń
  6. Desperacja czasem wychodzi nam na dobre. Ale czasem potrafi wszystko popsuć, to uważaj :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki :p
    Desperacja i psm rzadko, a jednak się opłacają (czasem, nie brać dosłownie), i uśmiech na końcu jednak jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo, czasem popycha do podjęcia ryzyka i wychodzi nam to na dobre :D
      I walić znp. :D

      Usuń