Ja też zawsze miałam ten problem. Z wyborami, z decyzjami. Ostatnio zwłaszcza mam problem z podjęciem nawet najbanalniejszej decyzji typu "w którym kubku zrobić sobie herbatę". Jeśli chodzi o poważniejsze podejmowanie decyzji - to chyba jakiś taki objaw rozpierdolenia emocjonalnego tudzież strachu przed konsekwencjami.
Ja też zawsze miałam ten problem. Z wyborami, z decyzjami. Ostatnio zwłaszcza mam problem z podjęciem nawet najbanalniejszej decyzji typu "w którym kubku zrobić sobie herbatę". Jeśli chodzi o poważniejsze podejmowanie decyzji - to chyba jakiś taki objaw rozpierdolenia emocjonalnego tudzież strachu przed konsekwencjami.
OdpowiedzUsuńczasem mam wrażenie, ze powinnyśmy się razem napić. XD
UsuńWybory są trudne, bo z czegoś musimy zrezygnować. A co gdy obie rzeczy są dla nas ważne? Tyle niewiadomych, nieprzewidzianych konsekwencji.
OdpowiedzUsuńotóż to. to przerażające. zwłaszcza, jeśli nie do końca wiemy, czego chcemy od życia.
Usuń